wtorek, 15 maja 2018

Moje plany i cele / dzień 33 (15.05.2018)

Hej, hej :)

Dzisiaj obudziłam się o 7, zjadłam śniadanie i zamierzam cały dzień leniuchować, bo mam wolne :D

Niestety zapomniałam zrobić zdjęcia śniadania, ale czuję się po nim bardzo najedzona. 

Śniadanie - 3 kromki chleba ; pierwsza z dżemem, druga z sałatą pomidorem i białym serkiem w plastrach, trzecia z jajkiem i do tego parówka

Jak widzicie sami zjadłam dzisiaj dosyć dużo, ale zbliża mi się okres, więc wolę zjeść większe, pożywne śniadanie niż cały czas coś podjadać.

Podejrzewam, że do obiadu nie będę głodna. Wypiję sobie jeszcze w międzyczasie kawę zbożową. 
Na obiad planuję zjeść zdrową pizzę lub ziemniaki z piekarnika z surówką. 

Jeszcze nie wiem, ale troszkę czasu jeszcze mam.

Zawsze lubiłam chodzić na spacery, jednak od kiedy jestem kelnerką staram się bardziej oszczędzać swoje nogi, dlatego sama nie wiem co dzisiaj będę robiła. 

Wy też czasem macie takie dni, że najchętniej nie wychodzilibyście z łóżka? :D

Później zrobię update, a teraz codzienna dawka motywacji ;)







--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
UPDATE

Jest już 19:20, a ja jedyne co zrobiłam przez cały dzień to pranie i przygotowałam sobie posiłki.
Ale teraz czuję się znacznie lepiej, bo ostatnio cały czas mam tak, że najchętniej bym spała albo leżała. Poza tym jestem bardzo zakręcona, ale nie w dobrym sensie ;> Po prostu co chwilę o czymś zapominam, wylewam. Tak jakbym robiła wszystko beż żadnego zastanowienia. 
Mam nadzieje, że po dzisiejszym odpoczynku + planuję wieczorem poleżeć w wannie i długo spać, w końcu będę w formie.

Chyba czasami taki dzień jest Nam potrzebny. Zwłaszcza po dość intensywnym tygodniu.
Tak samo jak czasem potrzebny jest nam czas na popłakanie, pobycie w samotności i pomyślenie...

A oto moje dzisiejsze posiłki:

śniadanie - pisałam rano ;)

Przekąska - jabłko
                     lód zapp




Obiad - makaron ze szpinakiem + jogurt naturalny zmiksowany z bananem i truskawkami



przekąska- jabłko

kolacja - 2 kromki chleba, jedna z serkiem, druga smażona w jajku na patelni bez tłuszczu z                     ketchupem




Właśnie zdałam sobie sprawę, jak ja dzisiaj dużo zjadłam.:o Może wszystko byłoby bardziej OK, gdybym nie zjadła tyle chleba. Najważniejsze, że nie ma w moim menu tylu słodyczy jak to potrafiło być. Teraz jest tak miarowo :D Centymetry powoli spadają, więc chyba idę w dobrym kierunku ;)

Może napiszę teraz co planuję jutro zjeść. Zobaczymy czy mi się uda:

Śniadanie - 2 kromki chleba ciemnego + pomidor + kiełbaska z                     ekologicznego sklepu, 

Obiad - hmmm, jutro mam czas zrobić coś sama. Dobrze, to                   jutro na obiad ziemniaki z piekarnika, surówka


Kolacja - jogurt z bananem

-----------------------------------------------------------------------------
Teraz muszę się skupić i zastanowić, bo chcę wypisać moje cele krótko- i długoterminowe.

CELE KRÓTKOTERMINOWE

1. Zejść do 10 czerwca 2 cm z ud (na razie nie będę mówiła moich wymiarów, bo jeszcze się wstydzę ;))

2. Znaleźć dla siebie sport(ćwiczenia), które mnie zaciekawią i które nie nadwyrężą moich nóg, po i tak długim staniu i chodzeniu jako kelnerka

3. Zmniejszyć porcje spożywanych posiłków

4. Utrzymywać porządek w pokoju

5. Robić chociaż raz w tygodniu maseczki i hennę

CELE DŁUGOTERMINOWE

1. Zacząć i skończyć studia

2. Wyjechać na Camp America

3. Założyć działalność, dzięki której będę mogła dorobić, a nie będę musiała chodzić na etat do pracy na studiach

4. Dostać się do agencji modelek

-----------------------------------------------------------------------------
To by było na tyle. Do jutra! :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad. Z przyjemnością czytam wszystkie komentarze :)