Jest Sylwester, a ja siedzę w domu. Postanowiłam, że lepiej spędzę
czas pisząc coś na tym blogu i oglądając Sylwester z Polsatem, bo praktycznie innego wyboru nie miałam. No ale nie będę narzekać wyszło jak wyszło. Za to postaram się to coś sensownego napisać. I umilić sobie ten wieczór. :)
Przed chwilą kombinowałam z kremem rozświetlającym 6w1 do ciemnej karnacji. Z racji tego, że jest on dla mnie stanowczo za ciemny postanowiłam go trochę rozcieńczyć z innymi kremami. Nie używam już tego kremu z ziaji, a że została go już tylko końcówka to wszystko zrobilam w jego opakowaniu. Do tego dodałam krem matujący i powstała taka oto mikstura.
Przed chwilą kombinowałam z kremem rozświetlającym 6w1 do ciemnej karnacji. Z racji tego, że jest on dla mnie stanowczo za ciemny postanowiłam go trochę rozcieńczyć z innymi kremami. Nie używam już tego kremu z ziaji, a że została go już tylko końcówka to wszystko zrobilam w jego opakowaniu. Do tego dodałam krem matujący i powstała taka oto mikstura.
krem matujący
krem rozświetlający
powstała mikstura
Jeszcze nie używałam tego, ale jutro to zrobię i przedstawię Wam efekty :) Jeżeli takowe wgl będą, bo z dzisiejszych nudów różne rzeczy mogą wyjść. Ale OK :D
I jak mowilam w ostatnim poście kupilam acne derm. Kosztował 23zl w aptece Dbam o zdrowie. Malutka jest ta tubka. Dzisiaj używałam go pierwszy raz, więc nic konkretnego nie mogę o nim powiedzieć, chyba tylko tyle że trochę twarz mnie szczypala po jego nałożeniu.
I jak mowilam w ostatnim poście kupilam acne derm. Kosztował 23zl w aptece Dbam o zdrowie. Malutka jest ta tubka. Dzisiaj używałam go pierwszy raz, więc nic konkretnego nie mogę o nim powiedzieć, chyba tylko tyle że trochę twarz mnie szczypala po jego nałożeniu.
No to trochę sie wyżaliłam :) Przepraszam za jakość zdjęć:)