W ciągu tych dwóch tygodni zrobiłam kilka postępów w odchudzaniu.
1. Zaczęłam pić zieloną herbatę, zamiast czarnej.
2. O tygodniu postanowiłam nie jeść naleśników (na zdjęciach jeszcze są, ale to też są zdjęcie sprzed dwóch tygodni)
3. Kupiłam sobie siemię lniane i od wczoraj zaczęłam pić. Nie jest zbyt dobre, ale da się przyzwyczaić ;)
4. Jem tylko i wyłącznie ciemny chleb.
5. Oczywiście ćwiczonka na Brzuch Mel B i 100 brzuszków robię już 40 dni (jak będę już miała kaloryfer to wstawię zdjęcie :DD)
W moim odchudzaniu mam jeden znaczący problem. Co chwilę podjadam coś. Nie są to nawet kaloryczne rzeczy, ale ja jem coś non stop. I to jest moje wyzwanie na ten tydzień. Nie zaczynam od jutra tylko właśnie od tej chwili. Będę kończyła jeść o 18:00, ponieważ jedząc 3 godziny przed snem czuję się pełna.
I to już chyba wszystko z takich ważniejszych rzeczy. Trzymajcie za mnie kciuki w te święta :))
A to moje posiłki z dwóch tygodni. Zdjęcia są robione na szybko telefonem, więc jakość pozostawia wiele do życzenia.
Oczywiście nie zjadłam tego całego kawałka sera :) Chciałam po prostu Wam pokazać, bo całkiem sama go zrobiłam. Jak czytałam składy kupnych serów to się przeraziłam. Jeżeli chcecie przepis to piszcie ;)
Tego nie zjadłam oczywiście ;)
Tego też nie zjadłam :))
Tego też.
Takie pyszności, a ja nawet kawałeczka nie spróbowałam :D
A na zdjęciu wyżej moje wypieki. Oczywiście nietknięte :))
A tak wygląda siemię lniane. Jak będą jakieś efekty to zrobię o nim osobny post :)
MOTYWACJE!!! :D
Gratuluję kochana po mału do celu dążysz;)) Ja ćwiczyłam ale z tymi słodyczami jakoś zerwać nie mogę masz jakiś specjalny sposób na to albo jak ty się odzwyczaiłaś??
OdpowiedzUsuńJa jakiś specjalnych sposobów nie mam ;) po prostu staram się wgl nie myśleć o słodyczach i na nie nie patrzeć :D blog również bardzo w tym pomaga. Może pomogła mi jedna rzecz. Nie rzuciłam wszystkiego od razu. Najpierw słodycze, potem biały chleb, później zaczęłam nie jeść po 18. Tak samo z ćwiczeniami. Narazie robię tylko na brzuch. Jak już będę miała kaloryfer :D to zacznę robić ćwiczenia na inną partie. Powodzenia :)
UsuńJa też się odchudzam i cieszy mnie każdy zrzucony centymetr i mniejsza liczba na wadze. Dodatkowo ćwiczę, święta to będzie wyzwanie, żeby się za dużo nie najeść.
OdpowiedzUsuńOd niedawna prowadzę bloga i zapraszam do siebie, może udzielisz jakichś rad :)
http://kassfit.bloog.pl
WESOŁYCH ŚWIĄT ! :)
Dziękuję i nawzajem. Oby te święta mnie nie zgubiły, ale na razie wszystko idzie zgodnie z planem ;) jutro ważenie, więc motywacja jest żeby się dzisiaj nie objadać. Powodzenia ;)
Usuńja nigdy nie byłam na diecie,bo kocham jeść :)
OdpowiedzUsuńale ćwiczę :) Jakoś to idzie :)
życzę wytrwałości :)
Pozdrawiam
biszkopcik86.blogspot.com
Dziękuję ;) u mnie właśnie gorzej z ćwiczeniami ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę zrobiłaś sama ser żółty? Jestem pod wrażeniem. Napisz koniecznie jak!
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym być taka twarda jak ty! :C
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
a widzisz postępy? napisz ile udało Ci się już schudnąć :)
OdpowiedzUsuńAż nabrałam smaka na naleśniki :)
OdpowiedzUsuńJa generalnie nie muszę się odchudzać, jem wszystko a moja waga w ogóle się nie zmienia.
OdpowiedzUsuńThe other day, while I was at work, my cousin stole my apple ipad and tested to see if it can survive a forty foot drop, just so she can be a
OdpowiedzUsuńyoutube sensation. My iPad is now destroyed and she has 83 views.
I know this is completely off topic but I had to
share it with someone!
My web site ... www.Facebook.com/DinoHunterDeadlyShoresHacksCheats