sobota, 22 listopada 2014

Zakupy! ;)

Hej, hej :) U mnie wszystko w jak najlepszym porządku. Na szczęście wszystko się ułożyło i wreszcie mam czas na to aby zająć się tym co lubię robić czyli pisaniem na blogu. 
Jak już pewnie doskonale wiecie święta zbliżają się wielkimi krokami. Właśnie słucham mojej play listy z piosenkami świątecznymi, jestem owinięta kocem i piję gorącą herbatkę. Jak ja kocham takie leniwe soboty. Ostatnio zdałam sobie sprawę, że na święta będę miała łącznie 18 dni wolnego. Oj jak ja nie mogę się tego doczekać. 
Ostatnio zaczęłam oglądać dość sporo filmów. Jednym z nich był "Pamiętnik". Chyba jeden z najlepszych filmów ever! Polecam wszystkim, którzy lubią takie romansidła :)

Ostatnio w Rossmannie była promocja 1+1. Czyli można kupić dwa kosmetyki w cenie jednego. Oczywiście skorzystałam z tej promocji. Niżej znajdziecie zdjęcia i ceny, chociaż nie wszystkie dokładnie pamiętam.













































 Perfumy "adidas" kupiłam wczoraj w Biedronce. Kosztował 14,99zł. Ostatni w zielonej buteleczce kupiłam w Rossmannie, ale miał on już od początku zepsuty ten dyfuzor czy jak to się tam nazywa i wgl wylewał się z opakowanie. Dlatego przerzuciłam się na Biedrę ;)




 Koleją rzeczą jest płyn micelarny z Garniera. Kosztował chyba 15zł, a kupiłam go w Hebę. Skusiłam się na niego, ponieważ wiele osób go polecało. Zobaczymy jak się sprawdzi.






W Hebe kupiłam również pędzel do pudru. Kosztował jeżeli się nie mylę 25zł, ale używałam go już parę dni i moim zdaniem świetnie się sprawdza :)



Na promocji, która była w Rossmannie kupiłam puder z Rimmela " Stay Matte" i podkład również z tej samej serii. Zapłaciłam za to 26zł, ale nie pamiętam już co było droższe.








 W Biedronce wczoraj kupiłam antyperspirant z Nivea za 8 albo 9 zł. Muszę przyznać, że pięknie pachnie.





 Już dość dawno kupiłam tuż do rzęs Mybeline Rocket Volum. Kosztowała chyba 30zł i nie piszę nic więcej, bo niedługo recenzja :)






 Wczoraj też wybrałam się na rynek i kupiłam takie grube podkolanówki za 15zł. Powiem szczerze, że jestem bardzo zadowolona z tego zakupu ;)




 I to już wszystko :) Zaraz idę trochę posprzątać, a później będę się uczyć. Miłego weekendu!











niedziela, 9 listopada 2014

QueenHelen, Maseczka Miętowa z glinką

Hej :) Mojego posta rozpocznę od pytania, które ostatnio bardzo często przychodzi mi na myśl - dlaczego ten czas tak szybko płynie? Dopiero niedawno szłam do liceum i pisałam Wam jak to się boje itd, a już chodzę tam trzeci miesiąc. W tym miesiącu czekają mnie ostatnie prace klasowe w tym semestrze z połowy przedmiotów. Niedługo święta, a przecież wydaje się że ostatnie Boże Narodzenie było wczoraj. No ale trudno. Z jednej strony mogę się cieszyć, że niedługo wakacje :D Jednak z drugiej strony przeraża mnie myśl, że jestem już prawie dorosła.
A co u mnie?  Szkoła faktycznie narzuciła dość wysokie tempo. Aby mieć w miarę oceny na prawdę potrzebna jest dyscyplina, systematyczność i co najważniejsze - cierpliwość. Podobno liceum to najlepszy czas. Na razie jeszcze się o tym  nie przekonałam. Zobaczymy. Mój każdy dzień wygląda mniej więcej tak: budzę się o 5:30, jadę na przystanek, szkoła, biegiem na dworzec, powrót do domu, obiad, dalsza nauka ;)

A dzisiaj przygotowałam dla Was moją ocenę maseczki. W ostatnim poście pisałam o mojej wizycie w salonie kosmetycznym. Tam miałam nakładaną na twarz tę właśnie maseczkę, bardzo mi się spodobała, więc postanowiłam, że sobie ją kupię. Znalazłam ją w aptece i za 226,8 g zapłaciłam 26zł :)







Maseczkę nakładam co dwa, trzy dni. Najpierw robię peeling. Od razu po nałożeniu skóra trochę szczypie. Ja to odbieram jako pozytyw, ponieważ wiem, że wtedy coś się dzieje :)  Mam ją na twarzy około 20 minut. Łatwo się ją rozsmarowuje i zmywa. Odkąd zaczęłam jej używać skóra się o wiele mniej przetłuszcza. Zawsze jak rano wstawałam cała się świeciłam. Teraz tak nie jest. Wypryski, które już powstały bardzo szybko znikają. Jej zapach przypomina trochę zapach pasty do zębów. Nie zauważyłam żadnych negatywnych cech :) Polecam tę maseczkę dla osób, które mają problematyczną cerę.

Postaram się już niebawem coś napisać :)