niedziela, 6 kwietnia 2014

Odchudzanie dzień 27 :)

Tak, tak wreszcie moje odchudzanie trawa więcej niż tydzień :D Niestety nie udało mi się zrobić podsumowania posiłkowego, tak jak w zeszłym tygodniu, ponieważ co chwilę zapominałam robić zdjęć. Mam nadzieję, że w tym tygodniu się poprawię.

Moja siostra miała wczoraj urodziny. Nie zjadłam ani kawałki tortu, ani nic słodkiego. Nawet przy robieniu mas niczego nie podjadałam :) Grzecznie zrobiłam sobie herbatkę i gdy tylko naszła mnie ochota na spróbowanie czegoś to od razu się nią zapychałam :) Wpadły natomiast 2 kawałki domowej pizzy, ale nie mam kompletnie wyrzutów sumienia, ponieważ dla mnie i tak wielkim sukcesem jest, że już tyle wytrzymałam bez słodyczy.

Co jeszcze... 
Kupiłam wagę i ogólnie jest masakra. Na razie nie będę się tu przyznawać ile ważę, zrobię to dopiero wtedy kiedy schudnę :)
Nie odpuściłam sobie żadnego dnia robienia ćwiczeń na brzuch, także to na duży plus. 
Praktycznie całkiem zrezygnowałam z białego chleba. Do szkoły robię sobie kanapkę razowego chleba i 2 wafle ryżowe przełożone dżemem :)
I to chyba na tyle. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będę mogła się pochwalić jakimś spadkiem wagi :)


 A to zostało nieruszone :)




 Moja tabela coraz bardziej się zapełnia :)


Wafle ryżowe :)



 Kupiłam nowy krem do twarzy. Na razie spisuje się świetnie i był bardzo tani. Zobaczymy co będzie dalej :)




 A teraz zbieram pieniądze na taki rower *_*

24 komentarze:

  1. Także jestem na diecie, więc ubolewam i łączę sie z Toba w bólu ;p Z tym, że moja jest zalecona od lekarza. Wygląda to tak: zero fast foodów, ze złodyczy tylko gorzka czekolada i to taka wyszukana;p, zero kurczaków i wieprzowiny, mleka UHT, sera żółtego czyli.... wszystkiego co ma chemię i jakieś wzbogacenia nienaturalne :) cukru także nie mogę;p i tak mam na pół roku i aco będzie dalej to nie wiem, może się to przedłuzy... ale jest cięzko heh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojjj to strasznie musi byc :) ja narazie nie jem słodyczy i ćwiczenia. Ale jak narazie waga nie spada, więc będę musiała jeszcze bardziej zmodyfikować moje jedzenie. Pozdrawiam i powodzenia:)

      Usuń
  2. Mimo wszystko kanapka z razowca i do tego jeszcze dwa wafle to dużo jak na drugie śniadanie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie nie. To jest jakieś 300 kcal na 9 godzin.

      Usuń
  3. Podziwiam cię za systematyczność i wytrwanie. Ja właśnie poległam na moim Dukanie. Jutro zaczynam od nowa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia. Ja na razie staram się jakoś przestrzegać diety, ale łatwo nie jest :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku, jesteś bardzo surowa dla siebie. ;)
    Tak czy siak gratuluję Ci i życzę powodzenia w dalszym odchudzaniu! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję ja ostatnio całkiem sobie odpuściłam ze słodyczami ale zmotywowałaś żeby walczyć ;)
    Obecnie ćwiczę z Mel B i sylwetka jest fajna polecam Ci ją ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ćwiczę z nią na brzuch i jestem zadowolona :)

      Usuń
  7. Ja bym sobie chętnie kupiła rowerek treningowy do domu. Serial i rowerowanie. Biorąc pod uwagę jak dużo seriali oglądam to bym szybko schudła ;) Brawo! Ej jaki kosmetyk na cellulit uważasz za ideał? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim ideałem jest połączenie olejku ze słodkich migdałów i bańka chińska. Naprawdę pierwsze efekty mozna zauważyć juz po 10dniach stosowania (czyli pierwszej serii). Rower także pomaga na cellulit. Przynajmniej u mnie :)

      Usuń
  8. Hej czemu nie przyznasz się do wagi? :) Po zdjęciu wnioskuje, że jesteś szczupłą nastolatką, nie ma się czego wstydzić, na pewno gruba nie jesteś :)

    Ja dietuję dalej i u mnie teraz po 3 miesiącach diety kolejny zastój ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze, to sama sie dziwię, że przy takiej wadze nie wyglądam bardzo grubo :D ja na razie cały czas mam zastój. Mam nadzieję, że coś w końcu się ruszy :) pozdrawiam i powodzenia :)

      Usuń
  9. trzymam kciuki za efekty :) podziwiam za powstrzymywanie się od słodyczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorzej wytrzymać pierwsze 2 tygodnie. Potem już leci :)

      Usuń
  10. Rower jest świetny.
    Ja niestety bez słodyczy nie potrafię żyć a przydałoby mi się zrzucić trochę do wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szczerze mówiąc, to sama nie wiem czy przez odrzucenie słodyczy mozna schudnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. odchudzanie to glupota :P lepiej przejsc na stale na zdrowe odzywianie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dlatego staram się żeby moja "dieta" była tak zbilansowana, żeby mogła stać się moim stylem życia :)

      Usuń
  13. Życzę dużo wytrwałości w odchudzaniu :)
    I tutaj masz trochę racji jeśli chodzi o słodycze-niekoniecznie schudniesz odrzucając je-wiem po sobie :) W moim przypadku pomogło odrzucenie pieczywa,wszelkich klusek,naleśników,pierogów,poza tym jestem uzależniona od chipsów,coli-pomogło odstawienie ich.Ćwiczyłam też na stepperze i robiłam brzuszki-jedyny wysiłek jaki potrafię zrobić bo nie cierpię ćwiczeń...No i kolacja...najlepiej nie jeść a jeśli już coś,to mały jogurt :) Będę obserować Twoje postępy,trzymaj się dzielnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. No niestety widzę pi sobie, że nie zabardzo działa na mnie to odstawienie słodyczy. Nic sie nie dzieje z moim ciałem, jedynie psychicznie czuję się lepiej :D chyba tez będę musiała zrezygnować z tych wszystkich klusek, naleśników itd. Z napojami typu cola nie mam na szczęście problemu. Chociaż jedno :):) I dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wstyd sie przyznac, ale zezarlabym caly ten kawal tortu teraz (4 rano) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha ja też, ale jakoś nie daje się na razie. :D Trzeba jakoś wytrzymać :)

      Usuń

Zostaw po sobie ślad. Z przyjemnością czytam wszystkie komentarze :)