środa, 6 marca 2019

Zmiany

Ostatnio zaczęłam czuć się źle sama ze sobą. Nie chodzi mi o swój wygląd, a raczej o to, że czuję się mało produktywna, że stoję w miejscu. Tak naprawdę nie mam celu i nie dążę do swoich marzeń. Postanowiłam więc, że muszę coś z tym zrobić. Mam plan, aby dążyć powoli do wyznaczonych sobie celów.

Pierwszym z nich jest nauka na studiach. Chcę zdać sesję i w wakacje mieć czas na rozwijanie swoich pasji.

Po drugie chcę zmienić swój tryb życia. Od dłuższego czasu już wdrażam w życie zdrowe nawyki żywieniowe, ale chcę aby sport stał się moją pasją i był obecny codziennie. Co do diety to nadal chce próbować nowych przepisów, jeść więcej warzyw i znacząco ograniczyć jedzenie pizzy (jestem kelnerką w pizzerii)

Po trzecie chcę zacząć zarabiać pieniądze na własną rękę - nie chcę tylko pracować dla kogoś. Chciałabym jeździć na jakieś kursy i robić coś dla siebie

Jestem osobą, która musi mieć jakiś konkretny plan. A więc, zaczynam od małych kroczków, bo inaczej to może się nie udać.
 Czyli mały krok na jutro to jest wstanie rano i zrobienie ćwiczeń.
Oczywiście poza tym będę się uczyła na studia. Ale to już mam rozplanowane.
Mam zamiar pisać tutaj o swoich postępach i oczywiście wstawiać zdjęcia. :D





To jest chyba najlepszy czas, żeby ruszyć z miejsca. Dzisiaj na przykład miałam zajęcia do 18:00 i od tej pory siedzę i gapie się w ścianę. Dosłownie. A tak nie może być. Trzeba wziąć się w garść. Tak naprawdę mogłabym zrobić milion rzeczy. Książka od chemii leży obok. Pewnie obudzę się z ręką w nocniku w czerwcu kiedy będą egzaminy, a moja figura przed wakacjami będzie taka jak teraz. Nie ma co zwalać na przesilenie wiosenne. 
Ten blog ma być pełny motywacji (popartej przykładami z mojego życia). Muszę iść do przodu. 
Mam chłopaka, studiuję farmację, która myślę, że jest dobrym kierunkiem. Od dzisiaj będę dodawała codziennie posta i dzieliła się tym co udało mi się zrobić w ciągu dnia. Koniec obijania się i użalania nad sobą. 
Jutro wstanę o 6:00 I poćwiczę. Zjem pełnowartościowe śniadanie i o 9 zaczynam zajęcia. Później mam przerwę między kolejnymi zajęciami i w tym czasie muszę zrobić 6 pierwszych rozdziałów z chemii. Następnie mam ćwiczenia i później umówiłam się z koleżanką. Wrócę jakoś o 18:00/19:00 I tak jak postanowiłam zrobię botanikę. 
W piątek jest dzień kobiet. Mój chłopak mnie gdzieś zabiera, więc jeszcze nie wiem co będę robiła. Muszę znaleźć sobie jakąś pasję, bo brakuje mi tego. Może właśnie nie brakuje mi tak pomysłu do samodzielnego zarabiania pieniędzy, ale właśnie pasji. Czegoś co by mnie odrobinę pochlaniało :)  Ten blog będzie poświęcony mojemu życiu, ponieważ chyba potrzebuje takiego miejsca. Będę pisała trochę o odżywianiu, trochę o ćwiczeniach, studiach, nauce i innych rzeczach z mojego życia. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad. Z przyjemnością czytam wszystkie komentarze :)