Dzisiaj taki szybki wpis, bo nie mam kompletnie na nic czasu ;/
Od niedawna moje życie stało się strasznie monotonne. Mam codziennie 8 lekcji i jestem w domu o 17:20. Wtedy przebieram się w jakieś dresy i jem obiad. Następnie dalej się uczę. Normalnie super. Już odliczam dni do ferii, bo długo tak nie pociągnę :)
Dzisiaj recenzja kremu do którego mam mieszane uczucia. Z jednej strony jestem zadowolona, a z drugiej czuję się trochę rozczarowana, bo on kremu, który ma taką cenę spodziewałam się czegoś więcej.
Kupiłam go w SuperPharmie za 48zł.
OPAKOWANIE
Buteleczka, która mieści 40ml kremu. Zamknięciem jest zakrętka. Nie wiem czy tylko u mnie tak się zdarzyło, ale od razu przy otworze opakowanie mi pękło i teraz krem leci w dwóch miejscach przez co trochę się marnuje. Więc jeśli się chce go zabrać do torebki, to lepiej się upewnić czy opakowanie jest całe, bo po otwarciu torby może nas czekać przykra niespodzianka.
KONSYSTENCJA
Krem łatwo się rozsmarowuje. Konsystencja nie jest zbita lecz taka wodno kremowa.
ZAPACH
Nie jestem dobra w opisywaniu zapachów. Pachnie po prostu kremem. Po nałożeniu na twarz zapach się nie utrzymuje, natomiast wąchając go w buteleczce jest wyrazisty.
DZIAŁANIE/EFEKT
Krem dobrze nawilża, raczej nie zapycha. Napisałam raczej, bo miałam jedną sytuacje, w której go o to podejrzewałam. Ogółem do tego kremu miałam 4 podejścia. Pierwszy raz posmarowałam nim całą twarz i nie spodobał mi się. Chciałam go jakoś skończyć, więc używałam go tylko na usta. I wtedy byłam w szoku, bo z nocy zaczęły mi wychodzić bolące krosty. Przestraszyłam się i zaczęłam go używać wokół oczu. Czwarte podejście spowodowane było moją przesuszoną skórą, a w domu nie miałam żadnego innego kremu do twarzy. Od tego czasu nie zauważyłam żadnego wysypu na twarzy. Jedna rzecz w tym kremie denerwuje mnie aż do tej pory - tłusty film. Nie nawidze tego uczucia gdy twarz klei się do poduszki, a włosy muszę myć rano drugi raz, bo cała grzywka jest tłusta od kremu ;/ Dałabym mu 7/10 punktów, bo jednak potrafi odżywić nawet bardzo suchą skórę :)
też nie przepadam za kremami, które pozostawiają tłustą warstwę - zwłaszcza na twarzy...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję za odwiedziny mojego bloga. Ja zastanawiałam się and tym kremem, ale skoro zostawia tłustą warstwę..... NArazie używam Mixy i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa na szczeście (a czasem i nieszczescie) mam cerę mieszaną :)
OdpowiedzUsuńJa już mam ferie i cerę mieszaną więc krem raczej nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńobserwuje ;D
uczucie tłustości to nie dla mnie czuła bym się bardzo niekomfortowo
OdpowiedzUsuńJa tez już czekam aż sie skończy ten krem :) strasznie mnie denerwuje ten tłusty film
Usuńakurat nie mój typ cery ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
:)
UsuńSkoro pozostawia tłusty film, to raczej nie sprawdziłby się na mojej mieszanej skórze ;/
OdpowiedzUsuń