Hej ;**! Choć dzisiaj nie jest zbyt ładna pogoda na wyjście na dwór, to za to wczoraj cały dzień spędziłam na świeżym powietrzu.
Wiem, że większość osób jest zła, że nie ma śniegu, ale ja jednak cieszę się, że jest taka pogoda jaka jest. :) To tyle moich refleksji :) Przejdźmy do recenzji.
W którymś z ostatnich postów pisałam, że praktycznie wszystkie maseczki jakie posiadam kupiłam w Avonie.Wszystkie stosuję już dość długi czas, więc mogę coś o nich powiedzieć.
Dzisiaj przyszła kolej na maseczkę z glinki.
Nie jest to taka zwyczajna maseczka jak z zielonej glinki i przyznam też, że efekt oczyszczenia jest też mniejszy niż przy maseczce z Soraya.
Tą maseczkę kupiłam jak zwykle na promocji za 10zł, w cenie regularnej można ją kupić za 27zł.
OPAKOWANIE
Wykonane z elastycznego tworzywa. Przez to, że materiał jest dość "miękki", jeśli można tak powiedzieć, maseczkę bardzo łatwo można z niego wydostać. Klapka od zamknięcia połamała mi się, lecz w niczym nie przeszkadza ta jedna rysa. W tubce mieści się 75ml produktu :)
KONSYSTECJA
Dość rzadka, ale nie lejąca. Możemy nałożyć na skórę tyle taką grubość maseczki jaką chcemy i nie skapuje nam z twarz. Na początku ma ona kolor brązowy, podchodzący pod bordo, jednak gdy wysycha zmienia barwę na jasny róż.
ZAPACH
Maseczka pachnie kakao, jednak ten zapach zmieszany jest z jakimś zapachem perfum. Dodatkowo jest bardzo słodki i dość intensywny. Czuć go, gdy mamy nałożoną maseczkę.
DZIAŁANIE/EFEKT
Jak pisałam wcześniej maseczka mniej oczyszcza skórę niż ta z zielonej glinki, ale to nie zmienia faktu, że również oczyszcza i odświeża cerę . Za to ma inne zalety. Wygładza i "wycisza" skórę. Cera po niej jest zmiękczone i niewysuszona. Bardzo łatwo się ją zmywa. Nie zapycha porów.
PLUSY
+ wydajność+działanie
+konsystencja
+zapach
MINUSY
Jak na razie żadnych nie zauważyłam :)
Mam uraz do kosmetyków z Avon, byłam kiedyś konsultantką, jakoś mnie zraziły. choć sama nie wiem czemu. Nie były w sumie najgorsze....
OdpowiedzUsuńwww.cukrowana.blogspot.com
:) Faktycznie niektóre, nie ma co ukrywać, są beznadziejne, ale czasem, a u mnie nawet często trafiają się perełki :)
UsuńHmm cena jest zachęcająca muszę się rozejrzeć twoja recenzja bardzo mi pomogła ;))
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam http://super-kosmetyki.blogspot.com/
Mam nadzieję, że nie będziesz żałowała :)
UsuńJestem jakoś zrażona do produktów z avonu, ale może się przełamię. ;) kto wie?
OdpowiedzUsuńhttp://allooornothing.blogspot.no/
Nie przepadam za kosmetykami z Avonu, jedyne produkty, których używam tej marki, to właśnie te z serii Planet Spa:) Mam maseczkę z błotem z Morza Martwego (szara) - uważam, że jest świetna.
OdpowiedzUsuńTeż mam maseczkę z błotem z Morza Martwego i również jestem z niej bardzo zadowolona :)
UsuńMaseczka wydaje sie być fajna ! Ja jednak jestem ogromna fanka maseczek firmy Dermika. Moja ulubiona maseczka oczyszczająca perfekcja jest naprawde rewelacyjna. Maseczki zamknięte sa w dość dużych saszetkach, mi saszetka starcza na ok.4 aplikacje., Efekt jest super - buzia jest dobrze oczyszczona, gładka, wydziela mniej sebum. Nie pojawia sie na niej tyle niespodzianek a stare szybko się goja., polecam :)
OdpowiedzUsuńDzięki za informację. Jeżeli znajdę je na półkach sklepowych to wypróbuję :)
Usuń