środa, 2 września 2020

Do wszystkiego w życiu trzeba dorosnąć :)

 Cieszę się, że już od tak długiego czasu prowadzę tego bloga. Wiem, że nie robię tego regularnie, ale dla mnie jako już dorosłej osoby, pokazuje jak bardzo się zmieniłam. Uważam, że są to dobre zmiany ;)

Wracam tu za każdym razem, gdy wejdę w jakiś nowy etap w swoim życiu i mam ogromny mętlik w głowie.

Teraz mam wiele przemyśleń odnośnie różnych sfer życia - zdrowia, diety, ćwiczeń, związku, wykształcenia, nauki, życia codziennego...

Postanowiłam, że napiszę o każdej z tych dziedzin posty.



Pisząc tutaj zamierzam poukładać sobie to wszystko w głowie, zanim znowu wejdę w wir nauki.

W październiku rozpoczynam trzeci rok studiów na kierunku farmacja. Z jednej strony się cieszę, z drugiej jednak mam wiele wątpliwości. Jak wiecie lub nie od razu po liceum dostałam się na lekarski.

Zrezygnowałam z niego po pół roku, obrażając się całkowicie na ten kierunek studiów i jakby nie patrzeć - życia. 

Minęły jednak już od tego czasu 3 lata. Przeżyłam 2 ciężkie lata na farmacji, drugi równie ciężki jak na lekarskim.

Ostatnio znowu wróciła do mnie myśl - MEDYCYNA.



Na początku odrzucałam ją i wypierałam jak tylko mogłam.Mam nadal traumę i już dawno wyrzuciłam z głowy wszystkie wspomnienia z tym związane.

Słysząc o tym kierunku jakąkolwiek informację czuję żal i staram się jak najszybciej myśleć o czymś innym, żeby te "okropne" myśli do mnie nie wracały. 

W te wakacje poszłam do pracy. Jest to praca na produkcji. Okazało się, że w tej pracy można używać słuchawek.

Na początku więc słuchałam muzyki. Później z nudów zaczęłam słuchać podcastów. I nagle uderzyła we mnie lawina informacji. Bardzo mądrych.

Myśli o medycynie zaczęłam stopniowo wpuszczać do głowy. 

Może Wam się to wydać głupie, ale bolało mnie to zarówno fizycznie jak i psychicznie.

Pamiętam nawet jak z moim chłopakiem (teraz już narzeczonym) byliśmy w jakimś dużym markecie. I były tam książki m.in jakieś o lekarzach. W tym momencie ja przerażona odwracałam wzrok.

I nagle w mojej głowie w końcu coś się zmieniło.

Powiem Wam nawet, że już chciałam w tym roku składać papiery, ale pomyślałam sobie "Aneta, nie  rób znowu wszystkiego na hura, tym razem to dobrze przemyśl"

I tak. Daje sobie rok.

Rok na przemyślenie. 

Postanowiłam, że przez ten rok będę starała się zgłębiać wiedzę medyczną nie tylko na farmacji, ale także z różnych filmików i podcastów.

Chcę również uczyć się godzinę dziennie anatomii (jeżeli nie wyjdzie to trudno) zaczynając od jutra ;)

I tak czas będzie sobie płynął. Ja będę cały czas myśleć nad tym. I  w przyszłym roku zdecyduję. Jeżeli uznam, że nie, to raz na zawsze pogodzę się z tym.

I tyle :)

Ubiegły rok studiów był dla mnie niezwykle trudny. Opowiem o tym jutro, ponieważ chcę dobrze zastanowić się nad moim życiem, błędami jakie popełniłam i co mogę poprawić :)

Do zobaczenia!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad. Z przyjemnością czytam wszystkie komentarze :)