piątek, 10 maja 2013

Neutrogena, Formuła Norweska, Intense Repair Body Balm (Intensywnie regenerujący balsam do ciała do bardzo suchej/swędzącej skóry)

Neutrogena, Formuła Norweska, Intensywnie regenerujący balsam do ciała do bardzo suchej/swędzącej skóry


Kolejny kosmetyk z wygranej paczki z wizażu.pl. :) Właśnie sprawdzałam ile kosztuje. Jego cena waha się od 20-28zł. Także balsam nie należy do najtańszych. Niestety nie wiem czy jego cena jest porównywalna z działaniem. Chociaż jakiś bardzo drogi też nie jest ;)
Teraz będzie cały post o tym czy balsam jest tani czy drogi hahah ;D 


Na zdjęciu za bardzo nie widać składu, dlatego napiszę go tutaj:

aqua, Glyceryn, Isononyl Isononanoate, Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Cetearyl Alcohol, Cyclohexasiloxane, Cetyl Alcohol, Paraffinum Liquidum, Behenyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Panthenol, Xylitylglucoside, Anhydroxylitol, Xylitol, Tocopheryl Acetate, Ceteth-20, PEG-75 Stearate, Steareth-20, Cetearyl Glucoside, Paraffinum, Cera Microcristallina, PVP/Hexadecene Copolymer, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Methylparaben, Phenoxyethanol, Propylparaben, Parfum.

 OPAKOWANIE- wygodne, powiedziałabym klasyczne, balsam łatwo się aplikuje. Zamknięcie również nie jest oryginalne. Ale nieoryginalne, czy klasyczne nie znaczy, że jest złe. Wręcz przeciwnie. Nie miałam jeszcze sytuacji, że balsam mi się wylał.

ZAPACH- właśnie zapach strasznie mi się nie podobał. Na początku, kiedy się nim smarowałam i zamknęłam oczy, czułam jakbym była na cmentarzu. Dla mnie ten balsam strasznie śmierdzi zniczem ;) Może się to wydać śmieszne :) Nie wiem czy to tylko mi się z tym kojarzy. Na przykład mojej mamie podobał się jego zapach. Teraz już się przyzwyczaiłam, ale na początku nie lubiłam się smarować tym balsamem. Teraz już jest ok.


KONSYSTENCJA- mi odpowiada. Nie jest ona typowo kremowa, trochę lejąca. Ale też nie jest tak, że gdy przekręcimy opakowanie, to nam się wszystko wylewa. Moim zdaniem jest taka akurat. Taka ilość jak na zdjęciu starczyła na posmarowanie ręki od czubków palców do łokcia. Także nie jest źle :)

DZIAŁANIE / EFEKT- jak widać wyżej, w składzie są parabeny i parafina. Ale takie rzeczy mi jakoś specjalnie nie przeszkadzają dopóki nie działają na mojej skórze czegoś złego. Akurat ten balsam mi nie szkodzi. Dobrze nawilża. Jego jedyną wadą, pomijając zapach, jest to że bardzo długo się wchłania. Można powiedzieć, że do końca w ogóle się nie wchłania. Ale jestem zadowolona z tego produktu. Nie mówię, że kupię go jeszcze raz ( nie mówię też, że nie), ale myślę, że jest godny polecenia :)

A  wy jaki balsam polecacie? Bo będę musiała niedługo kupić drugi  i nie wiem jaki wybrać ;)

5 komentarzy:

  1. Słyszałam, że produkty tej firmy sa bardzo dobre jednak póki co mnie nie stać na taki balsam.mam swojego ulubieńca o którym już niebawem napisze :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie przeczytam o twoim ulubieńcu, bo właśnie teraz szukam jakiegoś niezbyt drogiego, ale dobrego balsamu :)

      Usuń
  2. Lubię neutrogene,obecnie mam Garnier i jest całkiem fajny:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba też teraz kupię sobie jakiś balsam z Garniera, bo bardzo podobają mi się ich zapachy ;) I do tego odpowiada mi działanie tych balsamów i nie są one aż takie drogie :)

      Usuń
  3. miałam ten krem kilka razy fajny i dobrze regenerował mi skórę, problemem jest dla mnie cena używam kremów do ciała bardzo dużo i szybko mi się zużył ;/

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad. Z przyjemnością czytam wszystkie komentarze :)