Dzisiaj kolejny post z serii o motywacjach :)
Dzięki temu ostatniemu cytatowi zrozumiałam wiele rzeczy i trochę inaczej zaczęłam patrzeć na świat, dzięki czemu w moim życiu spotkało wiele pozytywnych sytuacji.
Po prostu zaczęłam robić rzeczy, których nigdy bym się nie odważyła zrobić.
Jeżeli wy też macie chwile zawahania, a wiecie, że po tym co właśnie macie zrobić może Was spotkać coś dobrego, po prostu zamknijcie oczy na chwilę i to zróbcie, bądź zacznijcie to robić.
Najgorszym momentem w ćwiczeniach jest podniesienie tyłka z kanapy. Potem to już jakoś leci.
Powodzenia! :)
O te ostatnie słowa są piękne.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio stwierdziłam, że muszę się bardziej otworzyć i wyjść do ludzi, a nie siedzieć całymi dniami w domu ;)
Pozdrawiam;)
Ja to samo zrobiłam, ale dopiero niedawno i jestem mile zaskoczona :) w głowie wszystko wyolbrzymiamy, a naprawdę to nie jest takie trudne :)
Usuńniestety przez tryb "ciągłego biegania z miejsca na miejsce" w tym roku musiałam się teraz w wakacje wziąć za siebie ale jest dobrze :) pozdrawiam! ciekawy blog :) obserwuję i zapraszam do siebie, dopiero zaczynam :) http://xsweetlikecinnamonx.blogspot.com
OdpowiedzUsuń