Wczoraj szukałam w internecie sposobów, co robić aby moja nieszczęsna cera w końcu się poprawiła.
No i wreszcie coś znalazłam. Wielu osobom pomogła
dieta niskowęglowodanowa
Na początku nie wiedziałam, że zacznę ją stosować.
Jednak pomyślałam, że muszę zrobić wszystko co w mojej mocy.
Nie mam jakiegoś strasznego trądziku.
Po prostu męczę się z podskórnymi krostkami - zakórnikami.
Gdy skończy się lato będę eksperymentować z kwasami.
Na razie nie chce czekać bezczynnie i postanowiłam, że muszę coś robić w kierunku oczyszczenia cery.
Jest lato, więc nie mogę robić wielu rzeczy o zewnątrz, dlatego zacznę od wewnątrz.
Na czym polega dieta niskowęglowodanowa?
W tej diecie trzeba się wystrzegać wszystkiego co zawiera węglowodany, ponieważ są to cukry proste.
Organizm przetwarza je tak samo jak słodycze.
Czyli nie wolno jeść ziemniaków, makaronu, ryżu i wielu innych produktów.
Będę tą dietę stosowała do końca wakacji.
Mam nadzieję, że mi się uda ;)
Oczywiście będę sobie robiła jakieś odstępstwa, ale wierzę, że we właściwym momencie dam radę pohamować się i zjem tylko to co sobie zaplanuję.
Moje zmagania będę opisywała na blogu :)
Jeśli chcecie,
piszcie w komentarzach :)
Dodatkowo postanowiłam, że będę spędzała jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu, ponieważ wtedy też zauważam poprawę.
Dodatkowo będę unikać wieprzowiny.
Nie wiem jak moja mama to zniesie, ale jakoś musi ;D
Już od początku wakacji nie jej prawie słodyczy i zauważyłam ogromną różnicę w
wyglądzie mojej cery. Mam nadzieję, ze teraz będzie tylko lepiej :)
Trzymam kciuki za wytrwałość:) U mnie z nią ciężko, zwłaszcza na słodycze.
OdpowiedzUsuń